Pozdrawiam miło ciepło i serdecznie. Wczesna pora dnia albo jak niektórzy na urlopie twierdzą "środek nocy" skłoniło mnie do napisania paru słów. Za chwil parę cała na familia wyrusza na weeeeeekeeeeeeendowe szaleństwo do państwa pod rządami PIBOSZKI :D a tam zwykła kawa zamienia się (jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki) w całodobowa imprezę. Role się zamieniają faceci w kuchni szaleją, a kobiety .......... robią swoje :D Jak tylko nasze pociechy zasypiają ( 4 bardzo żywiołowe indywidua ). Często i gęsto takie spotkania kończą się solidaryzując ze zmaltretowanymi zwierzętami. Każdemu jest potrzebny taki RESET. Zyczymy Wam bardzo pozytywnego miłego i odlotowego weekendu :D
O tak.. ja sie d.o.s.l.o.w.n.i.e zresestowalam!
OdpowiedzUsuńPiba we wlasnej osobie.
jak ja marzę o całódobowej imprezie;)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńHe he he oj działo się działo! Jestem pewna ze nikt tak nie ćwiczył jak my hahahaha
OdpowiedzUsuń]