O mnie

Moje zdjęcie
Jestem szczęśliwą żoną i matką... czasem szaloną, czasem zamkniętą... czasem z głową w chmurach, a czasem zdołowaną...ale to chyba normalne;)

wtorek, 23 lipca 2013

notka:)

Wpadam jak po ogień ;) Ostatnio  nas z netem problemy – obawiam się że zmiana operatora nie wyjdzie nam na dobre… No ale dziś zrobili i mam nadzieję, że będzie ok. U nas w porządku, dzieciaki rosną, próbuje zapamiętać je jakie są…bo czas tak nieubłaganie pędzi… Karolek kończy już 6 miesięcy…a niedawno jechaliśmy na porodówkę… Rehabilitacja go zmotywowała – obraca się na brzuszek, zaczął pełzać po całym łóżku – widok bezcenny!! Cwaniak się robi jak starszy brat ;) Zaczynam wprowadzać po woli nowości – je bardzo chętnie, ale już wcześniejsze próby spowodowały boleści brzuszkowe wielkie i bardzo ostrożnie do tego podchodzę. Ale radość  jaką zjada…niesamowity jest :) Biszkopty, chrupeczki czy skórki z chleba….to jego nowa miłość – a broń Boże wyciągnąć mu to z rączek – krzyk straszny ;P Śmieszek z niego większy niż z Adasia. Adaś do wszystkich z rezerwą podchodził chociaż nie bał się i bardzo jest odważny – z każdym pogada, powie dzień dobry, do widzenia. Ale minusem jest to, na każde podwórko wlezie i z każdym by się szedł witać…trochę to takie niebezpieczne w stosunku do obcych. Poza tym zazdrośnik się z niego zrobił. No ale właśnie!! O najważniejszym zapomniałam!! Kochani muszę się pochwalić tym, że mój starszy synuś pożegnał pieluchy! Wreszcie!! Był taki oporny, a tu z dnia na dzień zaczął woła i już :D Koniec z pieluchami :) Od tego pamiętnego dnia posikał się może dwa razy :D Jestem taka dumna….!!!!! Ech… :) Cudne te moje dzieciaki. He he he dobra pędzę:) mam nadzieję, że znajdę więcej czasu i częściej uda mi się tu zajrzeć ;) buziole:*




Czterech Muszkieterów:*
Mały artysta:)