O mnie

Moje zdjęcie
Jestem szczęśliwą żoną i matką... czasem szaloną, czasem zamkniętą... czasem z głową w chmurach, a czasem zdołowaną...ale to chyba normalne;)

niedziela, 24 lutego 2013

SPZOZ WSS nr3 Rybnik, 6 piętro, sala 21

Tu pisze mój mąż:
Dziś krótko i węzłowato temat rozwinę innym razem. Kochani miałam pisać we wtorek, ale nie zdąrzyłam. Właśnie od wtorku jestem z Karolkiem w ....(patrz tytuł). Utrzymała mu się żółtaczka i poziom bilirubiny był na tyle wysoki, że pozostało nam leczenie szpitalne. Nie czekając dłużej wybraliśmy się do tego no "sanatorium". Karolek ma się jak na wakacjach Ultra All Inclusive Cały czas leży pod lampami, jedzenie dostaje "pod nos" i to same najlepsze :D. Miałam nadzieję, że do weekendu wyjdziemy, ale niestety (jak to w szpitalu ) posiedzimy jeszcze MINIMUM do wtorku. Może byśmy wyszli jutro (tj w poniedziałek), ale Karolek dostaje antybiotyk na zakażenie systemu wodno-kanalizacyjnego (układu moczowego) i muszą zrobić ponowne badania posiewowe moczu, a na wyniki czeka się jeden bardzo długi dzień. Także wtorek to najbardziej przybliżony termin wyjścia. A jak to bywa w szpitalu oni sami niewiedzą co i jak. A jak sama się nie upomnę  i nie wypytam to nic nie powiedzą. Także trzymajcie kciuki i wspomnijcie w "paciorku" żeby wyniki były negatywne na obecność tej bakteryji. Więcej napisze moja żona jak wyjdzie. Za błędy z góry przepraszam ale te  notkę wrzucałem ja ( monrz ). A bo bym zapomniał ściska Was gorąco i śle mnogość buziakuf. Reszty nie potrafię odczytać.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Notka:)

Wpadam do Was w przerwach w karmieniu ;) Starszak zasypia właśnie pod nowym kocykiem z lokomotywą Tomkiem, młodszy już śni od jakiejś godziny. Także mam chwilkę :)
Co u nas? Poznajemy się nawzajem, docieramy. Dla Adasia to ogromna zmiana, ale o dziwo znosi to dobrze. Oczywiście, że się buntuje, ma gorsze dni, ale to tak jak każdy normalny człowiek. Na razie pełni bardzo dobrze rolę starszego braciszka. Kąpie go z nami  chociaż często w tej łazience robi wszystko prócz kąpieli ;P słysząc jak płacze od razu woła i biegnie żeby mociusia dać Karolkowi. Ma chwile gdy np. karmię a on chce żebym położyła małego do łóżeczka i poszła za ni, ale da sobie wytłumaczyć, ze jak Karolek zje to wtedy pójdę. Także nie ma na razie większych zgrzytów. Nasze plany „odpieluchowywania” niestety stoją w miejscu, ale doczytałam się, że może być z tym większy problem gdy pojawia się młodsze rodzeństwo. Także bez stresów poczekamy – przyjdzie czas i pora. Odkąd pojawił się Karolek Adaś powrócił do kąpieli w wanience ;) Plus jest taki, że do tej małej wanienki wchodzi mniej wody niż do dużej ;P
Także jest dobrze :) Adaś strzela tekstami po których szczęka opada ;P

Jest bardzo pomocny i ostatnio po przewijaniu Karolka wziął dwie pieluszki leżące na podłodze i pobiegł wyrzucić do kosza na śmieci. Wszedł do łazienki i mając zajęte obie ręce nie umiał otworzyć kosza. Stanął popatrzył i położył obie pieluszki na prace mówiąc:
- Pociekajcie, peluszki. Po czym otworzył kosz, wziął pieluchy i wyrzucił ;)

Z kolei parę dni temu słyszę jak woła z sypialni:
- Mamusiu! Utknąłem!
Biegnę do sypialni i pytam: Gdzie utknąłeś?
A Adaś siedzi na naszym łóżku i z uśmiechem na buzi woła:
- W Sipialni!

A dziś po dłuższej chwili spędzonej w wanience – co przyznać trzeba uwielbia – Adi Idzi do niego i mówi że wychodzimy i ze woda już jest zimna. Na to nasz mały cwaniak:
- Nie kończyłem… kompać…w wanience…tatusiu
No i Adi został tak bez słowa ;)

No a jeśli chodzi o naszą młodszą pociechę, to w sumie mogę powiedzieć tyle, że śpi, je, robi w pieluchy i tyle ;) Większość czasu przesypia, chociaż już ma dłuższe momenty, że się porozgląda. No i uwielbia być na rękach… A spanie przy cycu to jego ulubiona czynność :)
No i musze przyznać, że potrzebuje dużo bliskości. W nocy w łóżeczku nie bardzo chce spać, obok mnie na łóżku to prześpi po 3 godziny. Nic tylko by się tulił :) No i czasem mamy z brzuszkiem kłopociki, Nawet teraz mieliśmy akcję … Ech masujemy, nagrzewamy… No i co tu więcej zrobić?? Biedaczysko z tego maluszka naszego. Pędzę kochani. W wolnej chwili będę nadrabiać zaległości:*:*